Ubiegłorocznych wspomnień czar

Kiedy pytają mnie czy można połączyć pracę terenowego pracownika socjalnego z rolą organizatora społeczności lokalnej, odpowiadam: można, ale zależy to w dużej mierze od osób, z którymi współpracuję. I nie mam tu na myśli tylko swojego koleżeństwa z rejonu, ale także nauczycieli, wychowawców świetlic oraz szeregu osób, które nieraz całkiem przypadkowo stają na naszej drodze.


Rejon „Śródmieście” we Włocławku , w którym pracuję od 25 lat jest dzielnicą kontrastów. Z jednej strony mamy 2,5 tys. rodzin objętych pomocą z naszego Ośrodka, z drugiej zaś występuje tu największe skupisko szkół, bibliotek, urzędów i placówek kulturalno – oświatowych. W swojej pracy animatorskiej staramy się , by osoby zapraszane do naszych projektów poznawały wszystkie atrakcyjne miejsca, do których być może same by nie dotarły. I tak np. w bibliotece zrealizowaliśmy cykliczne przedsięwzięcie pt. „Cztery pory roku z poezją”, którego efektem było wydanie drukiem tomiku poezji zawierającego wiersze stworzone przez dzieci i seniorów biorących udział w naszym konkursie poetyckim. Tam też przeprowadziliśmy konkurs pt. „Bajkowy świat dziecka” wydając w formie książki konkursowe bajki i ilustracje do nich.
Z kolei w Galerii Sztuki Współczesnej odbyło się przedsięwzięcie pt. „Włocławskie Śródmieście w obiektywie”. Tym razem uczestnicy konkursu mieli za zadanie wykonać zdjęcia, z których powstał kalendarz ścienny. Z pozostałych zdjęć zaprojektowaliśmy 7 rodzajów pocztówek, plany zajęć, dwie układanki i grę edukacyjną „Śródmiejski Piotruś”.
Odwiedziliśmy też Cech Rzemiosł Różnych, w którym odbyła się „Wielkanocna Pisanka” nie tylko dla uczniów, ale także dla całej społeczności lokalnej i Starą Remizę, gdzie zorganizowaliśmy „Mikołajkową Zgaduj – Zgadulę” ponownie integrując mieszkańców i władze miasta. Te ostatnie traktujemy jako sąsiadów i staramy się je uwrażliwiać na potrzeby naszych mieszkańców pokazując całe spektrum ich umiejętności.
W szkole tańca przy ul. 3 Maja (część tej ulicy jest rejonem mojego działania) zorganizowaliśmy I Amatorski Turniej Tańca, gdzie oprócz uczniów śródmiejskich szkół podstawowych i gimnazjalnych, dzieci ze świetlicy „Zapiecek” i „Caritas” udział brali przedstawiciele Środowiskowego Domu Samopomocy oraz seniorki z Ośrodka Dziennego Pobytu przy ul. Brzeskiej.
Nic dziwnego, że gdy we Włocławku powstała nowa Przystań udaliśmy się do niej , by nasi młodsi i starsi mieszkańcy mogli skorzystać z jej dobrodziejstw. Zaczęliśmy skromnie od projektu „Poznajmy się” udając się z grupą dzieci i ich opiekunów. Kilkoro z nich zostało już wioślarzami, pozostali odliczają czas, gdy będą mogli spełnić kryterium wiekowe.
Dzięki poznanym tam : Pani Annie Szczęsnej i Panu Janowi Sieraczkiewiczowi kilka miesięcy później zorganizowaliśmy konkurs literacko – plastyczny pt: „Historia, współczesność i przyszłość włocławskiego sportu”. Konkursowe rysunki do tej pory zdobią ściany Przystani.
W maju 2015 r. zorganizowaliśmy konkurs „Nadwiślańskie szanty”. Zadaniem konkursowiczów było napisanie tekstów nawiązujących do Włocławka i Wisły do muzyki znanych szant. Przed profesjonalnym jury zaprezentowali się zarówno młodzi wykonawcy jak i seniorki z zespołu „Pogodna Jesień”. Ogromnym zaskoczeniem zarówno dla nas jak i dla licznie zgromadzonej publiczności był ogromny tort w wielkości mojego służbowego biurka ufundowany przez wojewodę kujawsko – pomorskiego pana Piotra Całbeckiego oraz prezydenta Włocławka pana Marka Wojtkowskiego.
Zainteresowanie „Nadwiślańskimi Szantami” przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, dlatego znów udaliśmy się do zaprzyjaźnionej Drukarni EXPOL, by wydać śpiewnik zawierający wszystkie zaprezentowane utwory. Mnie szczególnie bliski jest ten autorstwa Zespołu Szkół Nr 3 przy ul. Nowomiejskiej, do którego uczęszczają osoby niepełnosprawnie fizycznie i intelektualnie. Dzięki nam od lat mogą oni stawać w szranki ze swoimi pełnosprawnymi rówieśnikami zarówno na niwie literackiej jak i plastycznej, wokalnej i tanecznej:

Teraz to już tradycją jest,
Lidia Kobus dużo o nas wie.
Nasza przyjaźń niech na wieki trwa,
Sekcja MOPR –u wór pomysłów ma.
My uczniowie z Zespołu Szkół,
nowomiejski otwieramy wór.
Wszyscy razem, każdy inny jest
Bardzo chcemy w Was przyjaciół mieć.
Pozostając w kręgu marynistycznym w czerwcu br. zorganizowaliśmy na Przystani II amatorski turniej tańca pt. „Piraci i marynarze z Włocławskiej Przystani”. Największy aplauz zdobyła połączona formacja składająca się z „Ale Babek” z ODP przy ul. Brzeskiej oraz „Chłopaków” z Gimnazjum Nr 9. Przyjaźń młodzieży gimnazjalnej z seniorkami datuje się od ubiegłorocznego turnieju tańca oraz ich wspólnego występu w Centrum Kultury Browar B podczas obchodów Dni Włocławka, w których uczestniczyła nasza Sekcja. Po raz kolejny okazało się, że muzyka i taniec stanowią uniwersalną płaszczyznę integrującą pokolenia.
Nie bez powodu we wstępie wspomniałam o ludziach, którzy przypadkowo stają na naszej drodze.
Otóż właśnie na Przystani poznaliśmy osobę, która sama zaproponowała nam współpracę zapraszając nas z grupą 80 dzieci i nauczycieli nad Jezioro Czarne. Tak więc przenieśliśmy się znad rzeki nad jezioro, gdzie czekały na nas kiełbaski z grilla, trampoliny i możliwość skorzystania z nowopowstającego parku linowego , który przeznaczony również będzie dla osób niepełnosprawnych. Całkiem spontanicznie zorganizowaliśmy konkurs zbierania szyszek na czas , budowania zamków z piasku i puszczania baniek mydlanych. Nasi nowi partnerzy: Wake Park Włocławek i Kiker s.c przygotowali farbę i pędzle do malowania budynku , który pokrył się wspaniałymi rysunkami naszych dzieci.
Na naszej MOPR – owskiej stronie tak to skomentowałam: zamiast dyżurnych cukiereczków – kiełbaski z grilla, zamiast malowania kartek – malowanie ścian, zamiast napiętych do granic możliwości nerwów – poczucie bezpieczeństwa.
Może włocławskie Śródmieście jest biedne, ale ma bogatych w pomysły organizatorów społeczności lokalnej. Może nasze kamienice są szare, ale spojrzenia mieszkańców stają się jasne i nakierowane optymistycznie na przyszłość za sprawą naszych przedsięwzięć.
Na zakończenie jako miłośniczka poezji Wisławy Szymborskiej ośmielę się powiedzieć, że jako pracownik socjalny i organizator społeczności lokalnej „tyle wiem o sobie, bo sama się sprawdziłam”.
Ciąg dalszy nastąpi .

Lidia Kobus
specjalista pracy socjalnej
Osiedlowej Sekcji Pomocy
Społecznej Nr 1 „Śródmieście”
MOPR Włocławek