O wdrażaniu metody OSL w lubelskich społecznościach z Edytą Bujalską – Pawlak wykonującą obowiązki Zastępcy Dyrektora ds. pomocy środowiskowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie i Agatą Malec – Tylutko pracownikiem Działu ds. pomocy środowiskowej, rozmawia Monika Makowiecka.
Monika Makowiecka: Od kiedy w MOPR w Lublinie, jest wdrażana metoda środowiskowej pracy socjalnej i jakie były podejmowane pierwsze działania w tym zakresie?
Agata Malec – Tylutko: W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie działania związane z wdrażaniem metody środowiskowej pracy socjalnej są prowadzone od 7 lat. Początki miały miejsce na osiedlu im. Antoniny Grygowej. Z uwagi na specyfikę tego miejsca, skupisko trudnych środowisk i zakres występujących problemów, podjęto działania, które miały na celu poprawę sytuacji osób zamieszkujących na tym terenie, a tym samym przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. W początkowej fazie przeprowadzono diagnozę. W jej efekcie stwierdzono, iż istnieje zapotrzebowanie na utworzenie Centrum Aktywności Środowiskowej – placówki skierowanej do mieszkańców osiedla im. Antoniny Grygowej, w szczególności dzieci.
Edyta Bujalska – Pawlak: Natomiast w 2011 roku przystąpiliśmy do projektu „Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej”. Uczestnictwo w projekcie wiązało się z cyklem szkoleń dla pracowników, którzy zostali wytypowani do organizowania społeczności lokalnej w obszarze trzech wybranych dzielnic miasta Lublin. Podejmowane działania zostały ukierunkowane na tworzenie sieci współpracy i lokalnych struktur, wspierających rozwój społeczności lokalnej. Dalsze inicjatywy wynikały ze współpracy instytucji, organizacji i samych mieszkańców społeczności.
MM: Przystępując do projektu „Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej” mieli Państwo doświadczenie w realizacji metody środowiskowej pracy socjalnej, jakie były powody decyzji o delegowaniu, trzech pracowników socjalnych do udziału w szkoleniu z zakresu metody organizowania społeczności lokalnej?
EBP: Przystępując do projektu, bardzo zależało nam na zakwalifikowaniu wszystkich zgłoszonych pracowników, przede wszystkim ze względu na jego główny cel gwarantujący podniesienie profesjonalizmu podejmowanych działań. Do udziału wytypowani zostali pracownicy Filii, w których dominują różnorodne problemy, i tak: Filia nr 3 – problemy specyficzne dla osób starszych, Filia nr 5 – mała liczba instytucji, które wspierałyby osoby w trudnej sytuacji, i Filia nr 2 – obszar osiedla Kalinowszczyzna, gdzie konieczne jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu osób znajdujących się w trudnej sytuacji.
MM: Jak przebiegały przygotowania do wdrażania metody środowiskowej pracy socjalnej/organizowania społeczności lokalnej przez MOPR w Lublinie?
EBP: Poza szkoleniami pracowników, w Regulaminie organizacyjnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie wskazano, iż zadania pionu ds. pomocy środowiskowej realizowane są m.in. poprzez Filie, które w szczególności realizują zadania z zakresu organizacji i aktywizacji społeczności lokalnej. Natomiast jednym z celów Ośrodka, zawartych w Statucie MOPR w Lublinie jest pobudzanie społecznej aktywności w zaspokajaniu niezbędnych potrzeb życiowych osób i rodzin, jak również współpraca z organizacjami pozarządowymi, Kościołem Katolickim i innymi Kościołami, związkami wyznaniowymi oraz osobami fizycznymi i prawnymi w celu realizacji zadań z zakresu pomocy społecznej.
AMT: Wprowadzone zostały również zmiany w zakresach czynności pracowników zajmujących się wdrażaniem OSL. Utworzono jedno stanowisko do spraw organizowania społeczności lokalnej w dziale ds. pomocy środowiskowej Filii Nr 3 Ośrodka. Dwóch pozostałych pracowników pozostało na stanowiskach pracowników socjalnych Sekcji Pracy Socjalnej, w których byli zatrudnieni. W ramach zakresów czynności powierzono ww. branie udziału w działaniach środowiskowych na rzecz społeczności lokalnej, czyli koordynację działań w zakresie danej Filii i inicjowanie wszystkich działań.
MM: Czy inni pracownicy MOPR włączali się w pracę metodą OSL?
EBP: Wszyscy pracownicy Ośrodka włączali się w pracę metodą OSL w miarę możliwości i potrzeb. Z doświadczenia wiemy, że jeden pracownik nie jest w stanie nawiązać i prowadzić długofalowej współpracy z partnerami, mieszkańcami, pobudzać ich do aktywności, zmiany spojrzenia na ich życie i zachowanie. Konieczna jest współpraca w zespołach pracowniczych. W związku z powyższym wszyscy pracownicy socjalni w pewien sposób zostali zobligowani do pracy tą metodą, gdyż tylko we wspólnym działaniu możliwe było podjęcie inicjatyw na tak szeroką skalę.
MM: Jakie obawy, czy też trudności towarzyszyły wprowadzaniu metody OSL?
EBP: Mieliśmy pozytywne wcześniejsze doświadczenia wynikające z działań realizowanych na osiedlu Antoniny Grygowej, które pozwoliły nam bez większych problemów i zahamowań przystąpić do wdrażania OSL. Na podstawie dotychczasowej pracy metodą środowiskową, pracownicy Ośrodka posiadali wiedzę, iż podstawowym warunkiem osiągnięcia zakładanych celów jest dysponowanie odpowiednią ilością czasu, niezbędnego do prowadzenia dialogu z mieszkańcami wybranej społeczności, systematycznego zdobywania wiedzy i aktualizowania jej na bieżąco. Jedną z trudności sygnalizowanych przez pracowników było budowanie współpracy z partnerami, pozyskanie nowych koalicjantów i przekonanie do słuszności podejmowanych wspólnie działań.
Barierą stanowiła również zmiana sposobu myślenia i podejścia klientów Ośrodka, którzy dotychczas nastawieni byli na otrzymywanie wsparcia finansowego. W metodzie OSL, pomoc ma zupełnie inny charakter i jest oparta na zaangażowaniu społeczności do wspólnych działań umożliwiających uzyskanie poprawy sytuacji życiowej. Uzyskanie takiej zmiany wymagało wiele pracy aby przekonać mieszkańców danej społeczności, że działania są skuteczne i potrzebne. Aby zauważyli jakie korzyści wynikają z ich zaangażowania.
MM: Jakie w związku z prowadzonymi działaniami dostrzegacie Panie korzyści?
AMT: Ośrodek nie jest już postrzegany jako instytucja, która udziela jedynie wsparcia finansowego,
ale która podejmuje liczne działania, mające na celu aktywne włączanie mieszkańców
w organizowanie społeczności i różne działania środowiskowe. Klienci nie postrzegają Ośrodka jedynie jako świadczeniodawcy, angażując się nie czują się gorsi, albowiem w działaniach biorą czynny udział wszyscy mieszkańcy dzielnicy.
EBP: Na pewno korzyścią jest zmiana wizerunku Ośrodka i postrzegania przez klientów, ale również
to, że pracownicy zdobyli nową wiedzę i narzędzie do pracy ze społecznością, że inicjatywy realizowane w obszarze Filii pozwalają, aby klienci naszego Ośrodka rozwiązywali swoje problemy
bez ubiegania się o świadczenia pieniężne, co więcej, postrzegają naszych partnerów jako instytucje im przychylne. Ludzie z samych społeczności lokalnych mieli możliwość wzajemnie się poznać
i pomagać sobie w rozwiązywaniu problemów.
AMT: Widoczne jest również zadowolenie koalicjantów oraz następująca zmiana w klientach, która pozwala na angażowanie w dalsze działania, które służą wyrównywaniu szans, wspieraniu rodzin
i środowisk, znajdujących się w trudnym położeniu.
MM: Jak bezpośrednie wdrażanie metody OSL wpłynęło na rozwój zawodowy pracowników?
EBP: Na pewno pozytywnie, ponieważ pracownicy poprzez zdobywanie nowej wiedzy i umiejętności mieli ułatwiony kontakt zarówno z partnerami, jak i mieszkańcami. Dostrzegam wzrost kompetencji, ale też zdolność przekazywania posiadanych umiejętności innym pracownikom, którzy współuczestniczyli w realizacji zaplanowanych prac. Pracownicy uczestniczący w projekcie przekazywali wiedzę i umiejętności w trakcie działań praktycznych, poprzez wspólne inicjatywy.
MM: Praca metodą OSL jest promowana przez Ośrodek w mediach, poprzez konferencje, jaki jest odbiór tych inicjatyw?
AMT: Partnerzy pozytywnie odbierają pracę metodą OSL, są zadowoleni z możliwości współpracy i deklarują wolę dalszego współdziałania. Również media dostrzegają efekty realizowanych działań i pomagają w ich rozpropagowaniu.
EBP: W trakcie realizacji projektu, informacje dotyczące OSL były przekazywane na bieżąco osobom reprezentującym władze samorządowe podczas osobistych spotkań z przedstawicielami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. Przedstawiciele władz samorządowych byli i są zapraszani na inicjatywy oraz uroczystości realizowane w ramach organizowania społeczności lokalnej.
MM: Jakie czynniki wpływają na powodzenie pracy metodą OSL?
AMT: Myślę, że niezmiernie ważne jest to, co sygnalizują pracownicy zajmujący się organizowaniem społeczności lokalnej, że jest to działanie oparte o długotrwały proces nastawiony na zmianę rzeczywistości społecznej, zaś praca nie może mieć akcyjnego charakteru i musi być prowadzona systematycznie.
EBP: Podejmowane działania przynoszą pozytywne efekty, dzięki dużemu zaangażowaniu pracowników Ośrodka. Warunkiem skuteczności pracy organizatora społeczności lokalnej jest częsty kontakt z mieszkańcami. Organizowanie społeczności lokalnej jest procesem długofalowym, a kontakt z mieszkańcami oraz potencjalnymi partnerami powinien być regularny w celu omawiania bieżących spraw. Z tego względu można stwierdzić, iż zasadne jest aby organizator społeczności lokalnej dysponował nienormowanym czasem pracy, co zdecydowanie wpływa na brak ograniczeń czasowych.
Bardzo istotne jest również okazanie pracownikom, że ich inicjatywy są dostrzegane i doceniane przez pracodawców, jak i władze miasta.
MM: Posiadacie doświadczenie w pracy metodą OSL, jakie rozwiązania podpowiedziałyby Panie innym pracownikom Ośrodków przygotowujących się do pracy OSL?
EBP: My mieliśmy to szczęście, że trzech pracowników Ośrodka mogło uczestniczyć w projekcie szkoleniowym, zdobyć wiedzę i się nią dzielić. Pracownik realizujący zadania w ramach metody OSL musi widzieć zasadność pracy tą metodą, dostrzegać potrzebę oraz pozytywne efekty. Istotne jest również umożliwienie osobom wdrażającym metodę organizowania społeczności lokalnej wykonywanie obowiązków w nienormowanym czasie pracy, gdyż wypełnianie obowiązków w godzinach pracy urzędów jest nieadekwatne do konieczności podejmowania działań w godzinach popołudniowych. Ważna jest również kwestia prestiżu pracownika socjalnego, który nie jest już anonimowy, jest konkretną osobą z imienia i nazwiska, która robi dużo żeby pomóc. Myślę, że kierownictwo ośrodków pomocy społecznej powinno popierać pracę metodą OSL, zachęcać pracowników. Ważne jest aby nie ograniczać działań, nie wytyczać sztywnej drogi. Elastyczne podejście sprzyja nawiązaniu właściwej współpracy z koalicjantami i pozyskaniu zaufania w społeczności lokalnej.
AMT: Ważna jest zmiana postrzegania pracownika socjalnego, że nie jest to osoba, która zajmuje się rozdawnictwem zasiłków, udzielaniem wsparcia finansowego, ale jest to osoba, z którą można porozmawiać o problemach dotyczących danej dzielnicy czy społeczności lokalnej.
MM: Które z prowadzonych działań w ramach OSL są zdaniem Pań wyjątkowo ciekawymi inicjatywami?
EBP: Jedną z inicjatyw, realizowaną w obrębie trzech Filii Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie (ich przedstawiciele uczestniczyli w projekcie) jest „Dzień sąsiada”, którego celem jest wzajemne poznanie się, zachęcanie do włączenia w aktywne i wspólne działania, prezentowanie działalności różnych placówek, organizacji oraz grup mieszkańców. W bieżącym roku w Filii nr 3 MOPR w Lublinie ruszyła akcja pod nazwą „Bank Czasu”, która stanowi wyjątkowe rozwiązanie. Koncepcja akcji polega na bezgotówkowej wymianie usług pomiędzy jego uczestnikami. Mieszkańcy społeczności będą pomagali sobie nawzajem. Na osiedlu zostały rozwieszone skrzyneczki, do których można wrzucać zapotrzebowanie na usługę oraz własną ofertę pomocy. W zamian otrzymanego wsparcia każdy może zrewanżować się drugiej osobie tym co potrafi najlepiej. Jest to pomysł na aktywizowanie mieszkańców i jest zapotrzebowanie na tego rodzaju działalność, wynikające z potrzeb społeczności.
MM: Jakie są plany Ośrodka na przyszłość związane z wdrażaniem metody OSL?
EBP: Na pewno chcielibyśmy, żeby metoda OSL była realizowana w obszarze każdej Filii Ośrodka.Realizowanie pracy metodą OSL będzie powierzone osobom, które deklarują chęć pracy tą metodą. Bardzo ważne jest dla nas aby działania były prowadzone cyklicznie i w sposób zorganizowany z wykorzystaniem zasobów danej społeczności. Należy podkreślić, że praca metodą organizowania społeczności lokalnej w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie nie zakończyła się wraz z cyklem szkoleń. Pracownicy Ośrodka kontynuują dotychczasowe inicjatywy oraz wdrażają nowe rozwiązania, wynikając z potrzeb społeczności lokalnych.
AMT: Zależy nam na podtrzymaniu dotychczasowej współpracy z partnerami, ale też pozyskiwaniu nowych.
MM: Dziękuję za rozmowę i życzę pomyślnego rozwoju OSL
Dziękujemy. Cieszymy się, że klienci naszego Ośrodka angażują się, i że nasi pracownicy widzą pozytywne efekty prowadzonej pracy OSL.
Edyta Bujalska Pawlak – w MOPR w Lublinie zatrudniona od ponad 20 lat. Doświadczenie zawodowe przez pierwszych 15 lat pracy zdobywała na stanowisku pracownika socjalnego. Kolejne lata to praca w Dziale ds. pomocy środowiskowej, w tym jako kierownik działu. Aktualnie wykonuje obowiązki zastępcy dyrektora ds. pomocy środowiskowej.
Agata Malec – Tylutko – w MOPR w Lublinie zatrudniona prawie 9 lat. Przez cały okres zatrudnienia realizuje obowiązki służbowe w Dziale ds. pomocy środowiskowej, początkowo w charakterze pracownika socjalnego, a obecnie na stanowisku starszego specjalisty pracy socjalnej.